Pokemony

Pavcio

Mudkip Uzył tego czego kazałaś...

onix sie wnerwił i pchnął twojego pokemona
a teraz schował sie pod ziemię...

Mudkip 85hp

Onix 76hp

Cr.??

Picha

-Mudkip musisz się postarać wyczuć nadchodzącego Onixa! Gdy go w jakiś sposób wyczujesz wyskocz w górę! Podczas lądowania uzyj błotnego klapsa!

Pavcio

Mudkip dzięki płetwie na główce która działa jak radar wyczóła nadchodzącego onix'a ...
i klapsnęła onix'a błotem...

onix użył trzęsienia ziemi...

Mudkip 66hp

Onix 53hp

Cr.??

Picha

-Dobrze Mudkip! Teraz wbiegnij Onixowi na łeb i z całej siły warcz! Następnie seria błotnych klapsów!

Pavcio

Po serii ataków pokemon przeciwnika padł...

Onix Fnt...

Picha wygrywa walkę!!... i zdobywa odznakę kamienia

nagle oba pokemony Evoulują...{mudkip i nidoran [M]}

nidoran [M] - stał się już Nidorino... i ma już 17 Lv. i wszystkie staty +4

Mudkip - stała sie Marshtomp'em... i ma już 18 Lv. wszystkie staty +13
Mudkip uczy się ataków : wodna broń , uwolnienie energii , błotny strzał ,

Cr.??<poki zostały już uleczone Cr.??>

Picha

-Uff... To była ciężka walka, ale udało się. Teraz twoja kolej prawda Rick?- patrzę na chłopaka.-Zobaczymy jak pójdzie tobie i twoim pokemonom- dodaję po chwili uśmiechając się. Daję mu całusa w policzek na szczęście.

Pavcio

czekasz jakieś 3 godz<podobnie tyle czasu trwała twoja walka...>

i wygrał też ma odznakę i poke uleczone...

Co teraz Zrobicie??

Picha

-Jeżeli nasze pokemony są zdrowe to ruszajmy! Musimy zdobyć wodną odznakę!- krzyknęłam ochoczo i zaczęłam marsz do kolejnego miasta.

Pavcio

Nagle przed wami stanęła ta sama dziewczyna którą odesłałaś w kosmos< ciekawe jak wruciła;p> tym Razem niebyła sama...

Było z nią 4 kumpli z team"R" i nagle związały was ich ekans'y... i niepuszczały<każdy z jej kumpli ma 1ekans'a{razem związały was 4 ekans'y} i jeden jej seviper...

- Niemożecie nic zrobić, jak tylko się nas słuchać Hahaha...

- więdz idziemy w gury a wy nam pomożecie zdobyć kamienia(są dla nas bardzo cenne) powiedziała tak która miała seviper'a...

Cr.??

Picha

-A jeśli tego nie uczynimy to co nam zrobicie!- krzyczę na całe gardło zła cały czas starajac się wyplątać z uścisu ich pokemonów.

Pavcio

to przeżyjecie męki cierpielne <ekans'y mogą przypadkowo wam połamać żebra albo inne kości, lub jeszcze gożej...>... bo mogą was udusić, a chyba tego niechcecie więdz chodźmy już czas to pieniądz... idziemy...

po jakimś czasie wędrówki zrobiła się noc<no przecież jest 21:12> i weszliście do księżycowej jaskini{Mt.Moon} tam było bardzo jasno i bardzo dużo korytaży a wy poczuliście się zmęczeni <a team "R" niejest zmęczony...> i rozkazali wam szykać kamieni ale za nim was ekans'y rozwizały to zabrali wam wszystkie pokemony... i teraz macie szukać kamieni...

Cr.??

Picha

-Co!? Nie mam zamiaru szuać amieni, a ta w ogóle to jestem zmęczona i... Oddajcie mi moje pokemony!- stawiam się zespołowi "R" nie mam zamiaru dla nich pracować, w dodatu jestem rozzłoszczona i nachętniej udusiłabym tą dziewczynę gołymi rękoma.

Pavcio

- Kiedy już ekans chciał cie dziabnąć ona powiedziała"jak tak no to walczmy... weź sobie jednego z tych twoich słabiaków i walczymy o waszą wolność..."

Cr.??

Picha

-Co słabiaków? Idź Marshtomp! Marshtomp, na począte warczenie. Potem uteż w twarz błotnym strzałem! Na sam koniec pbłotny klaps i błotny strzał poczym uwolnienie energii!

Pavcio

Seviper był zwinniejszy niż poprzednio co wzięło cie zaskoczyło

Marshtomp ledwo go drasnęła błotnymi strzałami... i seviper ją zatrół...

Seviper 94hp

Marshtomp 86hp <zatruta -5hp co turę>

Picha

-Marshtomp poczeaj na odpowiedni moment. Gdy Seviper będzie blisko- udeż wodną bronią! Przygwoźdź go do ściany a następnie szykbo użyj błotnego strzału! W razie jego kontrataków rób uniki!

Pavcio

- zwykłe uniki... HAHAHa...

Seviper niedostał mocno ale mocno oberwał marshtomp...

Seviper 82hp

Marshtomp 65hp <zatruta -5hp co turę>

Cr.??

Picha

-Marshtomp zacznij wirować w okół własnej osi używajac przy tym wodnej broni! Następnie skup w sobie energię i uwolnij ją! Gdy to zrobisz wskocz na Sevipera i udeż w tył jego łba błotnym strzałem! Na koniec udeż w tył głowy błotnym klapsem!

Pavcio

Seviper Oberwał tym razem bardzo mocno...

Seviper 26hp

Marshtomp 42hp <zatruta -5hp co turę>

Cr.??

Picha

-Marshtomp oszołom go serią błotnych klapsów! Następnie prosto w pysk, między oczy, błotny strzał! Na koniec uwonienie energii i udeżenie w plecy wodną bronią!

Pavcio

Seviper Fnt

Seviper 0hp Fnt

Marshtomp 37hp <zatruta -5hp co turę>

Cr.??
Wasze poki odzyskaliście i są całe i zdrowe < wszystkie >...

Team "R" uciekł

Cr.??

Picha

-Dziękuje Marshtomp jesteś wspaniała.- chwalę pokemona.-Skoro jesteśmy już w połowie drogi może spędzimy noc tutaj, a z samego rana ruszymy dalej?- pytam Ricka.

Pavcio

Pewni czemu nie:)

Picha

Szukam w pobliżu nas miejsca idealnego na spoczynek poczym rozkładam śpiwór i idę spać.

Pavcio

Spicie i jakoś niemożecie zasnąć...

Picha

-Nie- Nie mogę zasnąc... To przez ten Zespół "R"!- obwiniam złą drużynę i idę się troche przejść. "Może spacer dobrze mi zrobi i w końcu uda mi się zasnąć." pomyślałąm i poszłam.

Pavcio

idzieswz i widzisz przed sobą zmęczonego pokemona... a jest nim

Charmander

Cr.??

Picha

Podchodzę do ognistego stworka i kucam przy nim.
-Widzę mały, że ty nie masz problemów ze spaniem. Wyglądasz na wykończonego. Choćmy zabiorę cię do naszego mini obozu. Tam sobie odpoczniesz.- mówię, biorę pokemona na ręcę i niosę do miejsca gdzie nocujemy.

Pavcio

maluch jest bardzo zmęczony i niebył niemiły pokazałaś go Rick'iemu a on się ucieszył i powiedział cie
- Zawsze mażyłem o takim pokemonie jak ten słodki charmander... czy mogę ja się nim lub nią zaopiekować??

Picha

-To prawda ten pokemon jest słodziutki, a skoro tak bardzo ci na nim zależy to... Chyba nie mam wyboru...- oddaje mu ognistego stworka.

Pavcio

- Pędź magbi przekonaj słodkiego charmandera że w naszym gronie nie jest źle... i że ucieszymy się jak będzie z nami podróżował <dał mu potiona a {magbi} przetłumaczył>...

charmander odzyskał zdrowie u jest gotowy na walkę z ognistym przeciwnikiem...

Picha

Oglądam całą walkę aby zobaczyć jak silne są oba stworki.

Pavcio

walczą cały czas charnander sie niepoddaje a Rick'owi też nieźle idzie...

minęło ponad 15min...

- Pędź Pokeball!!...

Picha

-Ten Charmander jest niezły. Myślałam już, że Magby przegra.- mówię do Rick'a patrząc jak kula zamyka w środku pokemona.

Pavcio

jupi mam go!!...

skanuję go pokedex'em... i??...

Ma 15 Lv.

a wszystkie inne jakie mam mają 14lv ;] chyba fajnie co?? Smile

Picha

-Tak świetnie.
"Ten Charmander jest naprawdę silny. Niebawem może ewoluować." pomyślałam.

Pavcio

nom to jak śpimy co??

Poczuliście się zmęczeni...

Picha

-Aaaaahhhh...- ziewam.-Chyba tak. Może w końcu uda mi się zasnąć.- kładę się spać.

Pavcio

Budzicie sięjest nowy dzień i jest godzina 12:36

Cr.??

Picha

Przeciągam się po czym zaczynam wyjmować prowiant abyśmy mogli zjeść... śniadanie (^^). Gdy już wszystko będzie gotowe chowie śpiwór... Jeżeli się jeszcze się nie obudził... Bydzę Ricka i razem jemy sniadanie. Po wyżerce ruszamy dalej.

Pavcio

idziecie i na końcu jaskini widzicie przestraszonego Torchic'a

<Rick go zauważył i powiedział ci...>

Cr.??

Picha

-Co ci jest mały?- pytam podchodząc powoli, małymi krokami do poke-kurczaczka.-Co cię wystraszyło?

Pavcio

tor tor chic chic chic tor chic tor tor ... chicc... chhiiiccc

Pokedex przetłumaczył...

Mój trener mnie znienawidził i nazwał mnie słabiakiem i znalazł sobie innego przyjaciela...a mnie pożucił... Hlip.<rozpłakał się>

Picha

-No juz kurczaczku nie płacz.- pocieszam pokemona przytulając go.-Twój trener cię porzucił tak? To znaczy, ze on jest słaby, bo nie ma siły pomóc ci się stać silniejszym.- ciągnę dalej głaszcząc pokemona po łebku.

Pavcio

chic?... tor!. Smile

pokemonek zaczyna wam ufać...

Picha

-Choć z nami, a na pewno staniesz się silnym, dużym Blazikenem. Ze mną ci się to uda i wierz mi... Ja cię nie porzuce. Za to kiedy spotkamy twojego trenera ujrzy, że tak naprawdę jesteś silny.- staram się zmotywować pokemona i sprawidz aby zaufał mi jeszcze bardziej.

Pavcio

tor??...

Popchnął cie a ty się przecyliłaś...

pokedex tłumaczy...

Chętnie teraz portenuję z kimś ruwnymi mi i dzękuję za pomoc a mogę z wami potrenować??

Picha

-Oczywiście że możesz. Hmm... Najlepszym przeciwnikiem dla ciebie będzie Beautifly.- mówią to wypuściłam stworka.-No Torchic poaż co umiesz.- powiedziałam gdy poke-motyl był już gotów.

Pavcio

Torchic Torchic tor...

dziekuję bardzo

Torrr...chicccccc!!.....................

Torchic użył żaru na motylai powtarza tylko ten atak...

Picha

-Nie możesz uzywać tylko żaru. Na pewno znasz inne ataki.- powiedziałam do kurczaczka, a następnie zwróciłam się do Beautifly.-Beautifly ataku! Absorbcja!